Bardzo dziwaczną jest Arriusza wymowa
Tam gdzie ma być "komoda", mówi "khomoda"
I palnie także "intryga" na zwykłe "hintryga"
- wtedy to w najwyższym podziwie zastyga
Dla mówcy wielkiego; siebie, się rozumie
"Hintrygę" powtarza by na pamięć umieć.
Zaręczam głową, że ma to po swej matce
Po wuju, czy dziadku albo też po babce
Gdy hen go wysłali na syryjską ziemię
Uszy nasze wreszcie wnet przyszły do siebie
Bo słów takich samych słuchały spokojniej
Czuły się bezpiecznie, niezbyt to przezornie:
Nagle jak nie gruchnie, wiadomośc od gońca
"Gdy przybył Arriusz fala już nie jońska, a hiońska"